WSZYSTKO O JAPONII ^o^

Mizu, Mizu *myśli* czy to TA Mizu, o której myślę? Justyna?

nie lubi nie lubi, bo powiedziala (a kiedyś ich ubóstwiała...ech..stare dobre czasy..) że już to komercja czy cos w tym stylu i że chcą być zbyt fajni i już ich nie lubi koniec kropka. o . :/

ee to nie fanka =__=''' dla mnie to dziecinada

oj fanka była wielka... naprawdę. ale troszke odeszłą w ogóle od Japonii w liceum tak się złozyło, i już sie na nich wkurzyła ze przesadzaja bo próbują być tacy super, zamiast być tacy jak byli. przykre.
Ja i tak tam ich kocham.
ona chyba też ich lubi, tlkyo tak mói na odczepnego Razz

jeśli mowa o Mizu, z którą byłam na konciercie w Dreźnie, to fakt mówiła już, że to nie sa te czasy, gdy za nimi szalała, ale cóż, ludzie się zmieniają. mnie faza na nich trzyma pięc lat i jakoś nie chce przestać

dla mnie się nie zmienili i nie widzę nic w tym złego ,że promują się na całym świecie , z czegoś muszą żyć i chcą dotrzeć do wszystkich fanek , nie zauważyłam aby stali się nadętymi gwiazdami , dla mnie nic się nie zmienili tak jestem ich wielką fanką zawszę będę ich bronić ! Razz

to chyba nie ta sama Mizu, bo ja też z nią gadałam i mówiła tak samo, ale nie mówiła, że już ich nie lubi, no chyba, że się jej po koncercie zmieniło...

ludzie bardzo zmienni są, ja żałuje, że nie zobaczę chłopców już za tych starych visualowych czasów, ale lubię ich mimo wszystko i gdyby każdy miał takie podejście, że już ich nie lubi, bo się za bardzo zmienili, to teraz by już w ogóle fanów nie mieli...

Racja Cheza ! mnie dzisiaj załamała koleżanka myślałam że nie jest taka a ona do mnie z tekstem że jej fascynacja Degiem zanika...szkoda...acz kol wiek trudno się mówi...dobrze chociaż że muzykę ich docenia..

cóż, gdy komuś zanika 'fascynacja' DeG, to właściwie ja się z tego cieszę, bo to znak,że nigdy tak naprawdę ich fanem nie był. bo albo się ma pasję albo się jej nie ma

też racja , albo się coś kocha albo nie Smile

dokładnie, właśnie na tym polega bycie prawdziwym fanem - na pozostaniu z zespołem nawet, jeśli ma domniemane złe chwile. dla mnie DeG od pięciu lat wciąż pnie się w górę i zmienia się, co mnie bardzo cieszy, komercji, amerykanizacji, poza trasą z LP, nigdzie indziej nie widzę^^

E no moja siostra nie jest taka zła ^^ Może to dlatego wszystko zniknęło, bo ma chłopaka i jemu poświece teraz czas, a nie Japonii i całemu światu wokół. Ta, to nie ta Mizu o której mowa ^.^ Swoją drogą ja tez będę jej bronić, bo wiem jak ich kochała i pisała funficki i jeździła na koncerty. A teraz jest dorosła i już studiuje i wydaje mi się że odchodzi od tematu. Ale i tak widze jak czasem jej sie zdarza ogladać teledyski itp. Very Happy

i tak jakos z sympatią sie o Degu wyraża Smile

choć twierdzi inaczej. Ach... I nadal pięknie rysuje. Nie widziałam piękniejszych rysunków niż jak ona maluje...po prostu cudeńka.. oo rozpływam sie. jak pomyśle ile to u mnie ich wisi w domu, a ile ta cholera wyrzuciła lub powysyłała w listach grrr.. Very Happy

Dwoją drogą domniemane złe chwile to raczej upadki i nieudane akcje a nie zmiana zachowania zespołu itd. I nikt nie powie ze moja sisotra jest nowa i nie śledziła tego od poczatku, bo tak nie jest. Jest już w tym. hm...szóśty rok? nie iwem, ale dłuuugo

ludzie dorastają, a skoro piszesz, że Twoja sis nadal darzy sympatią DeG, to jest absolutnie w porządku. mnie bardziej denerwują wszystkie osoby, które nagle kochają dirów a po pół roku przerzucają się na coś innego lub już im się nudzi.

wiesz, kochana, dla niektórych MOAB jest wielkim, spektakularnym upadkiem DeG, dlatego w mojej poprzedniej wypowiedzi, to właściwie ironia jest.

a teraz na poważnie, chłopakom wsparcie się należy - nie wiem, czy wiedzą wszyscy, co poniektórzy już pewnie tak, ale wyszła gruba afera z dystrybutorem DeG - Free Will. otóż panowie zostali oszukani przez ową firmę na 342 mln yenów, które zostały zdefraudowane na oszustwach na strojach, teledyskach. zostały wycofane ze sprzedaży bilety na japońskie tournee chłopców. mogą pojawić się problemy z wydaniem najnowszego singla o czasie, narazie oficjal i sami panowie milczą w tej sprawie, ale może być nieciekwie. jednak bądźmy dobrej myśli, mimo wszystko

Ja słyszałam i wspieram ich duchowo ...