 |
 |
 |
 |
WSZYSTKO O JAPONII ^o^
J-Music, Filmy, M&A, Yuri i Yaoi. Zadowalające? Sam sprawdź ^^ |
 |
 |
 |
 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 0:14, 22 Lip 2007 |
 |
nie, no jeszcze w podstawówce historię lubiałam, ale np. matmy nie cierpię od podstawówki. ostatni raz 5 miałam w IV klasie^_^ potem właściwie były tylko dostateczne^_^
a, ja miałam kilka ulubionych, bo poza biologią to polski, angielski i wf^_^ o i muzyka w podstawówce, a zwłaszcza w gimnazjum, gdzie mi nauczyciel taby do gry podsuwał.
byłam już i właśnie maczam sobie ogórka w paście z tuńczyka i popijam wodą mineralną, bo po wino już mi się nie chcę. a jakie pijecie? białe czy czerwone?
mojej się już nie chce, zwłaszcza,że pracują dużo. ale moja babcia wciąż jeszcze robi mus jabłkowy. pycha |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Cheza
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 989 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:29, 22 Lip 2007 |
 |
ja do matmy nigdy za bardzo nic nie mialam, tzn. szlag mnie trafial przy takich diabelnie dlugich dzialaniach, w ktorych zawsze sie gubilam...ja tez mam trzy z matmy, ale z walsnej glupoty...
teraz polubilam nawet troche chemie, bo mam swietna profesorke i nawert roxumiem ten prxedmiot
smacznego pijemy czerwone...moze napijesz sie z nami?
moja zawsze znajdzie czas na zrobienie przetworow.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 0:38, 22 Lip 2007 |
 |
można powiedzieć,że ja też z własnej głupoty, bo wzory umiałam, ale za nic w świecie nie umiałam ich wykorzystać. zazwyczaj wszystko mi się plątało. jestem, mimo wszystko, umysł humanistyczny.
o kami-sama. chemia! porażka. w I klasie liceum miałam 5, a w II już dwóję, którą podciągnęłam na 3,żeby jakoś na świadectwie wyglądało. choć w gimnazjum lubiłam chemie. w liceum nie radziłam sobie z nią, chyba dlatego,że po operacji kolana często opuszczałam szkołę, a wiadomo,że chemia trudna i lepiej być na lekcjach.
a dziękuję. czerwonego wina zawsze i chętnie. bo białego nie lubię.
ja ostatnio próbowałam robić dżem z czerwonych porzeczek. nie wyszedł |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Cheza
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 989 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:48, 22 Lip 2007 |
 |
ja mam tendencje do robienioa glupich bledow...i przez to zamiast 5 z spr. bylo cztery...
ale zawsze z matmy mam pewna troje...chcialabym w 3. klasie miec cztery na koniec.
Ja w gimn. mialam fatalna nuczycielke z chemi, w 1. klasie tez...dopiero w drugiej przyszla zarabista nauczycielka...
moze lubie chemie bo moj dziadzius jej uczyl? i fizyki tez, ale tego przedmiotu juz nie lubie...
a co Ci bylo w kolanko?
a to prosze bardzo "Cheza podaje winko" przedwcoraj woda, dzis winko, tom co bedzie pojutrze?
moja mama z porzeczek tez robi dzem, ale ja go nie lubie.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 1:06, 22 Lip 2007 |
 |
najgłupszy błąd z matmy, jaki zrobiłam, to było na próbnych testach gimnazjalnych. coś liczyłam i ciągle wychodził mi zły wynik, sprawdzałam tysiąc razy,aż w końcu okazało się, że wg. mnie 7-1=8, dlatego ciągle miałam źle. ja mam 3, bo miałam lenia i już mnie się nie chciało poprawiać. ze ścisłych przedmiotów, to tylko z fizyki miałam 4 i z biologii 5.
w gimnazjum miałam świetną chemiczkę. ogólnie, to byłam bardzo kochliwa w gimnazjum i ona na każdej chemii się mnie pytała, czy kocham tego samego, czy już innego. zresztą, sławna byłam z tej mojej kochliwości. mój wychowawca kiedyś, w żartach na szczęście, powiedział mi, że ja to w przyszłości będę zmieniała facetów, jak rękawiczki i jeszcze na tym zarabiała. obraziłam się wtedy na niego, ale teraz mnie to bawi.
nabawiłam się kontuzji w gimnazjum, podczas gry w nogę i zlekceważyłam to, a potem nieszczęśliwie stanęłam w siłowni szkolnej i okazało się, że mi łękotka pękła. powinnam dziś o kulach śmigać, ale mam to gdzieś. cud,że w ogóle chodzę^_^
*bierzę od Chezy winko* ale winko nie jest wygazowane^^ pojutrze może być sake, o ile skontaktuję się z Tobą na tym Krymi^^
a ja uwielbiam porzeczki, zwłaszcza czerwone, no są kwaśne |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Cheza
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 989 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 1:29, 22 Lip 2007 |
 |
ja tez kiedys mialam jakis takis banalny blad, tez nawet zle cos odjelam...
u mnie cos takiego jest ze stresu...
z chemi na semestr bardzo malo braklo mi do 4., na koniec roku szkolnego o malo nie mialam 2. na koniec ale srednia wazona wyszla mi cos ponad 3,5 i chemiczka dala mi 3 na koniec...ja tez mam lenia i dlatego zawalilam sobie drugi semestr z chemi...
a mnie sie znowu odezwal bol kolana...przez jakis czas nie boalo, a tu znowu pobolewa i nie moge miec dlugo zgietego kolana...starosc nie radosc
a no nie jest, bo nigdy nie bylo nawet gazowane
skontaktujesz sie ze mna telepatycznie
ja nie przepadam za porzeczkami i wkurzaja mnie te malutkie pesteczki w nich, ktore wchodza mi miedzy zeby i za diabla nie chca wylezc  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 2:20, 22 Lip 2007 |
 |
bo błędy najczęściej mają to do siebie, że są banalne. ale potem się z tego śmiałam.
a też się stresuję, zwłaszcza przy ustnych odpowiedziach. ale raz nie pisałam kartkówki w chemii i wiedziałam,że mnie zapyta, dlatego cały dzień siedziałam nad książką i się obryłam tak, że nawet się nie zająknęłam przy odpowiadaniu. chemia mi się do niczego nie przyda, więc mogłam sobie ją odpuścić.
tak, tak, a młodość nie wieczność. przez to kolano czuję się, jak stara babcia, bo nie mogę żadnego sportu uprawiać, a na domiar złego rodzice starają się mnie pod tym względem pilnować. więc trenuję w ukryciu.
a nie wiadomo, może kiedyś było gazowane.
o tak z pewnością, biorąc pod uwagę, że moje zdolności telepatycznie nie działają na takich odległościach^^
mnie ogólnie wkurza cokolwiek między zębami, bo muszę leźć po nitkę, bądź wykałaczkę, bo przez kolczyka w języku nie mogę sobie wydłubać właśnie jezykiem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Cheza
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 989 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 2:29, 22 Lip 2007 |
 |
ja sie zastanawiam czesto nad wlasna glupota...bo trudne zadanie zrobie rewelecyjnie, a latwe zawale...
jak ja sie stresuje to drzy mi glos...niestety to zawazylo na szali tego, ze nie moge wystepowac na scenie, a kiedys bardzo to lubilam...
strasznie denerwowalam sie przed wypowiedziami z polskiego...kiedys jednak tak dobrze sie nuczylam mojej czesci wypowiedzi o obrazie, ze wyszlo mi to bardzo plynnie, az sie wszyscy zdziwili...i nawet nasza grupa wtedy dostala jako jedyna po szostce ^^ ale oczywisice nie dlatego, ze poszlo mi tak bardzo dobrze kolezanka sie postarala z nasza prezentacja
ja tez nie powinnam wielu sportow uprawiac, ze wzgledu na moj kregoslup i kregozmyk, ale kto by sie do tego stosowal ^^
a owocki mialy procenty
ale moze moje dzialaja, to sie jakos z Toba porozumiem
ja czasami poprostu uzywam paznokcia, jak sie wkurze  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 2:41, 22 Lip 2007 |
 |
moja nauczycielka od matmy zawsze mówiła,że szkoła teraz tak uczy, że młodzież rozwiązuje zadania trudne, a łatwe nie, bo myślą,że tam jest jakiś haczyk i na siłę szukają utrudnienia.
oh, aktorstwo. pamiętam, że raz startowaliśmy w konkursie jakimś tam i grałam narkomankę. ale mi się nogi trzęsły^_^ głos mi nie drży,ale, jak się stresuje, to robi mi się zimno i się trzęse. wszyscy myślą,że ze strachu się trzęse, a mi jest najwzwyczajniej zimno.
zawsze uwielbiałam się udzielać na polskim, zwłaszcza przy interpretacjach wierszy, bo miałam dziwne teorie zawsze.
no właśnie. zakazy są po, to, aby je łamać. nawet na rolkach śmigam, choć nie wolno definitywnie.
mam ochotę na prawdziwego szampana^^
dobra, a ja potrenuję moje zdolności.
a to też czasem, jak mam lenia i nie chcę mi się nigdzie iść po nitkę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Cheza
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 989 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 2:50, 22 Lip 2007 |
 |
mnie ze stresu jeszcze dlonie drza...ale jak nie jestem zestresowana to tez mi drza...czyli jak mam stresa ta drza mi strasznie
mnie sie goraco robi zazwyczaj...
ja uwielbialam grac w szkolych jaselkach...
nie wolno mi nosic ciezkiego, ale 15-sto kilogramowy plecak mi wcale nie przeszkadza
ja tak srednio lubie szampana...
okey, masz dwa dni ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 3:04, 22 Lip 2007 |
 |
kiedyś myślałam,że widać, jak mnie się ręce trzęsą,ale jak zobaczyłam kilka nagrań, gdzie występowałam, to wcale nie było tak tragicznie. jeśli się ktoś przyjrzał to szło zauważyć,że drżę.
pewnie aniołka? kiedyś grałam diabła. ogólnie wolę czarne charaktery, jak np. pijany zając^^, narkomanka, diabeł, zbuntowana nastolatka.
ale jakbyś miała wziąć 15-sto kg plecak z książkami do szkoły, to już byś protestowała. ja na wf byłam chora, a po szkole jeździłam na rowerze^^
szampan dobry, zwłaszcza z truskawkami.
mam nadzieje,że dwa dni wystarczy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Cheza
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 989 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 3:11, 22 Lip 2007 |
 |
po mnie to razcej widac ze sie trzese, bo czasami jak jest juz po wszystkim i siadam do lawki, kumpela kladzie mi dlon na rekach zebym sie upokoila...
pamietam ze na ostatnich jaselkach gralam aniolka owszem, ale bylam tez jakas dziewczynka w parku, a nawet smiercia ^^
ja tez wole czarne charaktry
no ba, jasne ze bym protestowala
ja mam zwolnienie z w-fu juz od kilku dobrych lat ^^
nie pilam szampana z truskawkami
mysle, ze starczy...jestem dobrej mysli  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 3:20, 22 Lip 2007 |
 |
no patrz, a mnie Kuzynka zawsze po głowie biła, że głupia jestem^_^ a zazwyczaj mnie tłukła, gdy od rana jej jęczałam,że nic na lekcje nie umiem, a jak mnie pytali, to wszystko wiedziałam.
na ostatnich jasełkach *zastanawia się, kiedy to było* to rozdawałam opłatek. ale na Dzień Wiosny byłam dzieckiem cofniętym w rozwoju, które wolało zimę niż wiosnę. śmiercią nigdy nie byłam, ale kiedyś, jak robiliśmy pantomimy i dramy, to byłam demonem strachu. i musiałam krzyczeć swoje imię 'strach' i podobało mi się, że jak się wydzierałam, to wszyscy aż podskakiwali ze strachu.
ja zwolnienie z wf miałam od I klasy liceum. prawie.
szampana się pije, a truskawki je xP |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Cheza
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 989 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 12:17, 22 Lip 2007 |
 |
mnie wlasnie przyjaciolka zawsze usokajala
ja juz dawno nie wystepowalam na scenie...a nie, w tym roku gralam dame z lasiczka, wreczajac cyprianka (taka nasza szkolna nagroda)
ja mam praktycznie od podstawowki, kiedys plakalam ze je mam, teraz sie nawet ciesze
wiem, ze sie szampana pije a truskawki je  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ochiyo
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1606 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Osaka^^
|
Wysłany:
Nie 14:21, 22 Lip 2007 |
 |
zazwyczaj to ja uspokajałam przyjaciółki. gdy reszta panikowała z jakiegoś powodu, najczęściej kartkówki, to ja siedziałam i ziewałam znudzona.
oj, teraz nie mam gdzie występować, bo szkoła mi końca dobiegła, a nie sądzę,aby w pracy było kółko teatralne^_^
a, nie, nie. w podstwówce to byłam dobra. na zawody wszelakie jeździłam
no, zawsze można truskawki zmiksować z szampanem i wypić całość |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|