WSZYSTKO O JAPONII ^o^

tak, czyste...a ja jak szukałam płyt DeG w empiku to nie było...może szukać nie umiem?

no to na następnym koncercie, trzeba się im pokazywać, żeby nas dostrzegli...
"O widzisz tą tu? Ta mi się ostatnio śniła"
"A ta obok niej śniła się mnie!"
"To musi być przeznaczenie..." Wink

i wróżce uwieżył i teraz czeka na mnie ^^
chyba, że nie będzie pytał Wink

marnej...a wez, że...

może nie wszędzie jeszcze są... a czystych to mam mnóstwo, już nie mam co na nie nagrywać narazie.

i podejdą do nas, a reszta padnie z zazdrości. i pewnie nam powiedzą,że na żywo jesteśmy piękniejsze niż w snach.

no, a czemu miałby nie wierzyć? oszukała Cię kiedyś wróżka?
no, Shinya się będzie wstydził zapytać^^

no, tak, tak...słódź mi słódź

może...albo ja niedokładnie szukałam...
ja zawsze miałam sporo, bo gdy nie miałam laptopa, muzyka szła z płyt...ale jak narazie wszystko leży na dysku i z dysku odtwarzam...

a pózniej się na nas rzucą z zazdrości ^^
i zabiorą nas na białych rumakach...dobra, nieważne...

nie, nie oszukała, bo nigdy u wróżki nie byłam ^^
i dobrze, po co mu to wiedzieć ^^

masz tak samo jak ja, lubisz słuchać jak inni komplementują Twe dzieła, przy czym ty, nadal uważasz, że i tak są marne...zgadza się? Wink

a też możliwe. na mnie się rzuciło od razu, bo dział nowości jest pierwszy z brzegu.
ja mam większość oryginalne płyty z muzyką, więc te czyste leżą i sie kurzą. zresztą większa część rzeczy jest zgrana na dysk lub na mp3. płyty to przeżytek.

na białych rumakach mówisz? ^^

wróżki są fajne. musisz iść kiedyś, sama zobaczysz.
no wiesz...będzie chciał zobaczyć, czy też jest pierwszym

o dokłanie. w ogóle jestem taki perfekcjonista,że koniec. wszystko, co robię jest źle, bo zawsze mogłobyć lepiej. a jednocześnie jestem łasa na komplementy

to następnym razem jak zawitam do empika to zobaczę...
ja nie mam kasy za bardzo na otyginały, ale jak zacznę pracować to sobie będę kupować...

tak, białe rumaki ^^ z białymi grzywami Wink

nie wiem, a jak mi coś złego wywróży?
będzie się wstydził, nie zapyta, a pózniej zapomni ^^ ale jak się pośpieszy to będzie tym pierwszym Wink

zawsze mogłoby być lepiej...dokładnie...
no bo kto nie lubi komplementów?

gomene, ale chyba już czas się przyzwyczaić. prąd mi siadł.

ja zbieram grosz do grosza na oryginały. trzeba wspierac DeG, a nie ściągać z neta. muszę dofinansowywać małżonka, coby mi nie zbiedniał.

z grzywami? buahahahahaha.

tak, że nie wyjdziesz za Shinyę, tylko za Toshiyę. fakt, to lepiej nie idź. ja bym nie przeżyła takiego newsa.
sądzę,że nie zapomni, ale potem to już straci na znaczeniu. tak, niech się spieszy.
a ja właściwie na Die mogę jeszcze poczekać. pierwszy i tak nie będzie^^

a może są tacy, co nie lubią. ja uwielbiam

okey, nic się nie stało, rozumiem Wink

a no fakt, więc czas zacząć kupować oryginały...

nie pytam, co tworzą Twe myśli... Wink

to by musiało znaczyć, że to w nim się zakocham a nie w Shinyi...no chyba, że Toto mnie porwie i zmusi do małżeństwa ^^
a tam, dziewica nie dziwica przyjemność ta sama Wink

a wiem już kto jest taki...Kyo, przecież on nie lubi komplementów od fanek ^^

no musisz dbać o konto małżonka. Ty nie kupisz płyty, a on Ci potem na buty nie będzie miał z czego dać. dlatego ja kupuję oryginały, coby mi Die kiedyś nie wygarnął,że przeze mnie pieniędzy nie mamy, bo jakbym kupiła płytę, to byśmy mieli^^

masz rację, nie pytaj. ale łatwo się domyśleć, bo mnie się wszystko z jednym kojarzy.

tak, Toshiya Cię zwiąże i pod groźbą zabicia żółwi Shinyi zmusi Cię do małżeństwa. Ty się poświęcisz, a potem Shinya uratuje Cię z rąk okrutnego basisty.
no wiesz, może oni też lubią być tymi pierwszymi^^ ale fakt, przyjemność ta sama

bo, to jest Kyo. on nie jest normalny

to ja mu powiem, że wtedy to dopiero na buty nie miałam, a na płyte mieć miałam?
a koncerty to co? z nich kase też ma Wink

tu zaczynam ich powoli wspierać Wink

taaak, wiem, dlatego właśnie nie pytam Wink

a niech zabija...przynajmniej Shin się od nich oderwie ^^
a żółwie sobie dadzą radę bo mają mocną skorupkę ^^
aahhh...ale jakie to romantyczne...Shin ratujący mnie...takkk...pobije Toshiye swoimi pałeczkami, by mnie ratować ^^ hjehjehje

on jest normalny inaczej ^^

powiesz,że byłaś biedną licealistką, i jakby płyty były dostepne w Polsce, to byś kupowała. a na japońskie edycje stać Cię nie było Smile

Shinya powinien zrozumieć.
wiesz, z koncertów to nigdy nic nie wiadomo - przecież trzeba za salę zapłacić Smile

no, jak nie uratujesz żółwi Shinyi, to Shinya nie uratuje Ciebie. no, ale życie z basistą chyba nie jest takie złe Smile

w końcu przywykniesz

dokładnie! tak bym mu powiedziała...niech się cieszy, że w ogóle ich muzyke poznałam Wink

ale coś im tam musi wpadać do kieszeni, za darmoche by przyjeżdzali?

ale pózniej bym mu kupiła jakieś inne zwierzątko ^^wtedy by mnie odbił z rąk Toto Wink

byle by mnie basista dobrze traktował, to zle nie będzie... Wink

tak, niech się cieszą,że w ogóle zaszczyciłaś ich tym, że ich słuchasz^^
no z pewnością. ale jeszcze w zeszłym roku życzyli sobie za bilet na koncert prawie 50 euro, a w tym tylko 38.potanieli.

pieska byś mu kupiła. on lubi.
basista też jest seksi

dokładnie...a to zaszczyt wielki ^^ mieć taką fankę jak ja^^ która z początku myliła niektórych członków zespołu ^^

może mało osób wtedy przychodziło...albo zlitowali się nad tymi biednijszymi... Wink

takiego fajnego...dużego ^^ bo wiem, że on lubi małe Wink

no, więc się przyzwyczaje...
ale o perkusiscie nie zapomne...

no, o tym,że ich myliłaś, to akurat wspominać nie musisz:) ale faktycznie, powinni się cieszyć, że mają taką fankę, jak Ty

no mało osób, to nie przychodziło, więc chyba prędzej zlitowali się nad biedniejszymi.

ale dużego może on nie chce? poza tym, kto się będzie dużym opiekował,jak Shinya będzie w trasie? Miyu mógł zabierac, bo mała była, a bydle wielkie nie da rady.
to stworzycie trójkącik

heheh

cieszą się, cieszą, z każdej fanki i fana, bo bez nas nie byłoby ich muzyki...

jeszcze ja zostaje, kiedy on w trasie będzie...^^ a ja duże pieski lubie Wink

trójkącik powiadasz...hmmm...ciekaiwe, ciekawie...